sobota, 30 kwietnia 2016

Bushcraftowo #02


  Luźne wyjście tym razem do mojego szałasu, który już przez długi czas mi służy i przez długi czas wymaga uszczelnienia :P

 Bez ogniska i na chwilkę, ale zawsze czuje się "to coś" :)



Drzwi troszkę padły, ale konstrukcja nie do zdarcia.
Tył szałasu
Dziki ryły obok szałasu.
To są dopiero korzenie!
Trzmiel kopie norkę.
Mój kolega w pełnej okazałości.
                       



























































































Było super! 
Las zarasta i pachnie jak nigdy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz