Dzisiaj zrecenzuję polskie buty Protektor Commando.
Zapraszam!
Dane
Rozmiary: 36 - 48
Masa: 1,5 kg (para r. 42)
Protektory mam od trzech lat.
Większość osób zna tą firmę ze słynnego modelu GROM, ale ja wybrałem wersję Commando ze względu na pełną skórę - brak wstawek materiałowych.
Użyta skóra, to w większości bukat bydlęcy, a kołnierz otulający szczyt kostki i umożliwiający wentylację buta od strony łydki, to owcza skóra.
Zewnętrzna skóra jest bardzo wytrzymała i solidnie zszyta. Kołnierz z owczej skóry jest miękki i dobrze trzyma się nogi.
Dodatkowo, jako oprócz zwykłej ocieplającej wyściółki, w bucie znajduje się wodoodporna i paroprzepuszczalna membrana TE-POR, która w połączeniu z wykonaniem buta, stwarza coś całkiem odpornego na wodę.
Protektory od zawsze służyły mi bardzo podczas zimy, ale też jesienią, kiedy wszystko jest mokre, przy dobrej impregnacji, można spokojnie spędzić w nich kilka minut w rzece, aż po kostki i zapewniam was, że nie przeciekną. Na wielu wyprawach - często wielodniowych - tam gdzie inne buty się rozsypywały i mokły, Protektory wychodziły zwycięsko na prowadzenie.
Jednym z wrażliwszych na wodę miejsc jest miejsce łączenia skóry po bokach butów, to właśnie tamtędy po około roku, pierwszy raz wlała mi się woda (mała ilość i też w rzece, mokre trawy, czy kałuże z Commando szans nie mają). Polecam zwracać szczególną uwagę na impregnację tego miejsca.
Z tyłu mamy miękki kawałek skóry, który zwiększa nam zakres ruchu stopą. Trzeba wspomnieć o tym, że te buty są naprawdę duże i szerokie, nie wspominając już o masie, która robi swoje przy codziennym użytkowaniu. Protektor Commando nie będą najlepsze do samochodu, często zahaczają o sąsiednie pedały ze względu na swoje rozmiary. Przez swoją masę, nie będą też najlepszymi butami do biegania czy tymi na długie wyprawy (chociaż ja używam je w ten sposób, ale na pewno nie jest to najlepsza opcja).
Podeszwa została wyprodukowana z dwóch warstw poliuretanu, dodatkowo jej konstrukcja jest samoczyszcząca przy chodzeniu i posiada wkładkę antywstrząsową, bez której myślę, że przy tym bucie było by dużo gorzej, ale tak naprawdę nie wiem jak duża była by różnica, producent twierdzi, że pochłania ona 50% wstrząsów.
Czy jest samoczyszcząca?
Tak, w dużym stopniu, podeszwa pozbywa się sporej ilości błota z bieżnika, ale i tak zostaje pełno syfu, przy tak dużej powierzchni, więc brudu nie unikniemy.
Co ważne, podeszwa jest odporna na wszelkie kwasy i zasady, a dodatkowo oleje i smary, jest antyelektrostatyczna i przeciwpoślizgowa.
Z prądem się nie bawiłem, ale jeśli chodzi o poślizgi, to faktycznie podeszwa ma na brzegach bardziej przyczepną fakturę, jednak wpływa to nieznacznie na komfort użytkowania.
Dodam jeszcze, że raczej nie obawiajmy się stawać na ostrych krawędziach, podeszwa jest naprawdę porządna.
Sznurówki są długie i nie ślizgają się.
Zaczepy są bardzo mocno przymocowane, więc spokojnie - nie oderwą się.
Język jest zszyty przy zaczepach, a pod sznurówkami jest pozawijany, więc tamtędy nic nie przecieka, bo to jednolity kawałek skóry.
Ja dodatkowo owijam sznurówki dookoła kołnierza, przez ich długość, zmniejsza się wtedy wentylacja, ale nie było z tym dużych problemów, za to but solidniej się trzyma.
Buty Protektor Commando są robione w Polsce przez polską firmę.
Cena
Za te buty w sklepie, musimy dać około 290 zł, co jak na naprawdę solidny i wieloletni zakup, nie jest wielką kwotą.
Zalety
- wytrzymałość
- polski produkt
- jakość
- wodoodporność
- sznurówki
Wady
- rozmiary
- masa
- konieczność impregnacji i poświęcania im czasu
Podsumowanie
Buty Protektor Commando, są bardzo solidne, ale zarazem toporne.
Towarzyszą mi od kilku lat i mogę spokojnie powiedzieć, że sprawdzają się doskonale. Myślę, że najbardziej przypadną do gustu osobą, które potrzebują porządnego buta do pracy.
Pamiętajmy jednak, że jeśli chcemy, aby przetrwały jak najdłużej i, żeby po pół roku nie straciły swojej cudownej wodoodporności, musimy poświęcić im czas na impregnację tłuszczem.
Tutaj możecie zobaczyć jak to zrobić: Impregnacja skórzanych butów <---- "klik"
Polecam te buty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz