piątek, 4 listopada 2016

Olight S1 Baton - Recenzja


Dzisiaj zrecenzuję latarkę Olight S1 Baton, która towarzyszy mi od półtora roku.
Zapraszam!


Na latarkach nie znam się tak dobrze jak na nożach, ale coś tam o niej postaram się wyskrobać.

Dane

Wymiary: 61 mm x 21 mm
Dioda: Cree XM-L2
Zasięg: 110 m (rozproszona wiązka)
Masa: 42 g

Budowa


Latarka z Olighta, zbudowana jest z anodyzowanego aluminium lotniczego, które ma przyczepną fakturę na większości obudowy.
Jest bardzo odporna na uderzenia - firma Olight gwarantuje odporność na upadki z 1,5 m - i jest to prawda, na internecie można znaleźć dużo ekstremalnych testów tej latarki, takich jak przejeżdżanie po nich autem...
Latarka ma dodatkowo klasę wodoodporności IPX8, więc można spokojnie się z nią kąpać, wydaje mi się, że gwarantowana jest szczelność do 1 metra pod wodą, ale ja z nią nurkowałem w słonej wodzie na jakiś 4 metrach i nic się nie stało...


Przy "świetle" latarki mamy ładną niebieską obwódkę.


Przycisk zdobi taka sama niebieska obramówka.
Jest gumowy i łatwo dostępny, nie klika się sam w kieszeni.
Często brakuje mi tutaj jakiegoś ostrzeżenia o rozładowanej baterii...


Z tyłu znajduje się nakrętka, pod którą umieszczamy baterie, a dodatkowo ma wbudowany silny magnes.
Przydaje się dużo razy (chociażby kiedyś w toalecie bez światła...), wystarczy zbliżyć do metalu, magnes łapie i latarka się trzyma.

Światło


Latarka wyposażona jest w dobrej jakości diodę Cree XM-L2, której żywotność według producenta to 50 000 godzin, co daje prawie 6 lat ciągłego świecenia.
Olight z racji typu latarki (ma oświetlać duży obszar, a nie świecić daleko) zastosował zamiast zwykłej szybki na diodzie, soczewkę PMMA TIR, która bardzo dobrze rozprowadza światło.



Latarka ma kilka trybów świecenia:
  • 0,5 lm (tzw. moonlight) - włączamy go wciskając przez chwilę przycisk na wyłączonej latarce. Producent podaje, że świeci na nim 600 godzin.
  • 8 lm - najniższy z tych standardowych trybów sterowanych już z "menu głównego" latarki. Świeci na nim 40 godzin - sprawdzone, faktycznie około tylu.
  • 80 lm - środkowy tryb, zmieniamy na niego przytrzymując przycisk na włączonym trybie 8 lm. Świeci na nim 6 godzin.
  • 500 lm - tutaj wchodzi elektronika. 500 lumenów mamy tylko przez 90 sekund, później działa system Active Thermal Management i w celu zabezpieczenia latarki przed przegrzaniem zmniejsza moc do 300 lm. Latarka przy tej mocy nagrzewa się i szybko rozładowuje. Dodatkowo można go szybko włączyć klikając dwa razy przy wyłączonej latarce. Na tym trybie świeci 1,5 godziny.
Dodatkowe funkcje to:
  • stroboskop - 3 szybkie kliknięcia włączają stroboskop. Latarka miga bardzo szybko pełną mocą - oślepiające i dezorientujące, ale także na jakieś imprezy w stylu disco się może przydać :)
  • timer - w latarce można ustawić też wyłącznik, który po czasie 3 lub 9 minut wyłączy latarkę - dobre w nocy w terenie do zasypiania, bo wyłączy się sama, a my na przykład gdzieś ją zamocowaliśmy.
Latarka zapamiętuje ostatnio wybrany tryb, dlatego ja zawsze wyłączam ją mając ustawiony tryb 8 lm w razie gdyby sama się włączyła w kieszeni.


Testy

Na zdjęciach niestety nie widać lekkich poświat itd... Jest po prostu trochę ciemniej niż w rzeczywistości.

Otwarta przestrzeń

0,5 lm
0,5 lm - lekka łuna oświetla mały obszar przed nami, ale jest to światło blade i widać głównie zarysy.

8 lm
8 lm - tutaj już moc jest wystarczająca, wiadomo, że nie zobaczymy drugiego końca pola, ale zwykle własnie na tych 8 lumenach chodzę, bo tak jest naprawdę wygodnie.

80 lm
80 lm - przy tej mocy widzimy już sporo i naprawdę do zwykłego chodzenia nie trzeba więcej.

500 lm
500 lm - daje czadu... Widać wielki kawał pola i do tego wszystko jest wyraźnie spowite białym światłem. Idealnie do doświetlenia czegoś dalekiego, lub rozglądania się, ale razi to i widać nas potwornie.

Ściana lasu jakieś 50-70 m od latarki

8 lm
8 lm (0,5 lm jest całkiem ciemne) - widać zarysy drzew (niestety zdjęcie tego nie oddaje).

80 lm
 80 lm - przy tej mocy widać już dość wyraźnie co jest przed nami, jak wygląda i możemy w miarę komfortowo się poruszać.

500 lm
 500 lm - tutaj już mamy pełen komfort przy tej odległości, możemy określić gatunek drzew i zauważyć wiele detali.

Las

0,5 lm
0,5 lm - las jak zwykle kieruje się swoimi prawami i ta moc jest często używaną przeze mnie podczas nocy, szczególnie na szybkie siku koło 3 nad ranem, bo nie odzwyczajam zbytnio moich oczu od ciemności, nic mnie nie razi, a widać naprawdę wystarczająco.

8 lm
8 lm - drzewa odległe o kilkanaście metrów stają się widoczne, a te bliższe są dokładnie oświetlone.

80 lm
80 lm - tu już robi się naprawdę wyraźnie, widać wszystko, ale szczerze mówiąc rzadko używam tego trybu, chyba, że pojawia się jakieś mniej zalesione miejsce po drodze - wtedy jak najbardziej.

500 lm
500 lm - las nocą staje się jasny. Prawie nigdy nie chodzę na tym trybie, jak już, to raz na czas doświetlę coś dalej np. szukając obozu. W gęstym lesie ten tryb jest dla naszych oczu zabójczy.

Klips


Pozwala nosić nam latarkę "deep carry", czyli nie wystaje z kieszeni (widać sam klips).
Trzyma bardzo mocno, ale nie jest łatwo zaczepić latarkę jedną ręką, szczególnie o jakieś mniej sztywne spodnie z "rantem" na kieszeni.
Pod nim znajduje się rysunek baterii (w którą stronę wkładać), a sam w sobie jest ściągalny i można go obracać dookoła.
Pokryty jest czarną powłoką, która nie ściera się jakoś bardzo, więc nie jest z nią źle.

Baterie


Do latarki pasują dwa rodzaje:
  • Bateria Cr123
  • Akumulator RCR123A

Ja osobiście preferuję akumulatory, najlepiej dobrej jakości - przykładowo Olight.

Cena

W sklepach waha się w okolicach 160 zł, więc ten zakup jest naprawdę opłacalny.
Są dostępne też różne warianty tej latarki, na przykład z miedzi zamiast aluminium.

Zalety
  • wykonanie
  • wodoodporność
  • wytrzymałość
  • rozmiary i masa
  • duża moc

Wady
  • brak informacji o stanie naładowania baterii
  • klips trudno się zaczepia

Podsumowanie

Latarka Olight S1 Baton jest naprawdę dobrym wyborem dla osób, które poszukują lampki na co dzień. Ja używam ją również na każdej wyprawie i jest moim podstawowym źródłem światła. Szczególnie przydatna jest w zimie, kiedy ze szkoły/pracy zwykle wracamy już po ciemku. Jest to produkt bardzo uniwersalny przez swoją moc, cenę i rozmiary, a także jest jedną z najwyżej ocenianych i najczęściej polecanych latarek jakie znam.

Nie zostaje mi nic innego jak tylko zgodzić się z innymi opiniami, które jednoznacznie przekazują, że S1 Baton, to naprawdę dobra latarka.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz