poniedziałek, 30 września 2019

Olight S1R II Baton - Recenzja



Dzisiaj zrecenzuję latarkę Olight S1R II Baton, czyli idealną propozycję do EDC.
Zapraszam!





Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że tę latarkę mogę przedstawić Wam dzięki sklepowi militaria.pl.
Oczywiście ocena będzie obiektywna jak zawsze.


Firma Olight jest mi dobrze znana i lubię korzystać z ich produktów. Od ponad 4 lat korzystam z modelu S1 Baton, więc od jego nowszej wersji spodziewam się jeszcze większej satysfakcji.
Czy S1R II Baton wyprze starszego brata z mojej kieszeni na stałe?
Przekonajmy się!

Dane

Wymiary: 63x21 mm
Dioda: CREE XM-L2 CW
Zasięg: 145 m (rozproszona wiązka)
Masa: 51 g

Budowa



Nowa latarka od Olighta, jest wykonana podobnie do modelu S1, jednak z pewnymi różnicami.
Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy jest dużo wyraźniejsza i bardziej przyczepna faktura, która zapewnia pewny chwyt.


Materiał, z którego została wykonana, to moletowane aluminium, które gwarantuje naprawdę dużą odporność na uderzenia i zarysowania.
Nie jestem ekstremalnym testerem, ale w internecie krąży wiele filmów sprawdzających ten sprzęt w najtrudniejszych warunkach. Przejechanie samochodem, upadek z wysokości i zamrażarka dla S1R II nie są wyzwaniem!
Wodoodporność w standardzie IPX8 pozwala na swobodne zanurzanie, a także pływanie z latarką.


Design uległ poprawie, S1R II wygląda ładniej, zgrabniej i sprawia wrażenie bardziej zaawansowanej od swojego poprzednika.


Olight bardzo usprawnił korzystanie z latarki, dodając diodę, która ostrzega o niskim stanie baterii. W S1 było to coś, czego najbardziej mi brakowało.


Z tyłu latarki znajduje się silny magnes, który przydaje się bardzo często. Dodatkowo końcówka pełni też rolę gniazda ładowania.

Światło



Przechodzimy do największej zalety i głównej funkcji S1R II Batona.
Dioda jest świetna, jej żywotność pozwala na bardzo długie i bezawaryjne korzystanie z jej mocnej wiązki światła.
Moc maksymalna, to 1000 lumenów, czyli bardzo dużo jak na używanie jej w typowym EDC.


Ten mały Olight, ma za zadanie oświetlić jak największy teren, dlatego zastosowano w nim soczewkę PMMA TIR, dzięki której możemy dokładnie oświetlić duży obszar na odległość 145 metrów!


Tryby świecenia:
  • 0,5 lumena - tzw. tryb moonlight (światło księżyca), jest bardzo przydatny przy wyciąganiu czegoś z plecaka w całkowitych ciemnościach, lub czytania książki, kiedy nasze oczy są już przyzwyczajone do mroku i źle tolerują światło
  • 12 lumenów - idealny kompromis pomiędzy widocznością terenu, a dyskretnym oświetlaniem otoczenia. Jest to mój ulubiony tryb do chodzenia po ciemnych lasach nocą, ponieważ wszystko widać, a oczy nie są podrażnione.
  • 60 lumenów - ten tryb pozwoli nam na dokładniejsze zorientowanie się w sytuacji.
  • 600 lumenów - moc bardzo podobna do 500 lumenów zastosowanych jako tryb "turbo" w poprzedniku S1 Baton. Przydaje się do rozświetlenia dużego terenu.
  • 1000 lumenów - tryb "turbo", to czysta moc i nie mam nic więcej do dodania :) Spisuje się świetnie, ponieważ nagle wszędzie robi się jasno. Jest bardzo przydatny, kiedy potrzebujemy zobaczyć coś z daleka, lub obejrzeć okolicę pogrążoną w ciemności.
Jeśli chodzi o czas pracy, to tryb moonlight pozwala na 8 dni ciągłego świecenia, a tryb turbo lumenów "zjada" akumulator w około 40 minut. Normalne używanie latarki, na przykład na trybie 60 lumenów non stop, to prawie 4 godziny światła, a to daje naprawdę dobry wynik, szczególnie biorąc pod uwagę rozmiary tego "wojownika".



S1R II Baton ma wbudowaną elektronikę, która zapobiega przegrzaniu, dlatego na trybie high i turbo, latarka po upływie 90 sekund automatycznie przełącza się na bezpieczne 300 lumenów.
Można powiedzieć, że jest to ukryty tryb pośredni, pomiędzy bardzo mocnym światłem, a zwyczajnym.

Dodatkiem są:

  • tryb stroboskopu - trzykrotne naciśnięcie przycisku, powoduje bardzo szybkie migotanie latarki.
  • timer (wyłącznik czasowy) - możemy ustawić czas, po którym światło zgaśnie samoistnie (do wyboru 3 lub 9 minut). Funkcja ta, jest przydatna na przykład, kiedy przymocujemy latarkę poza naszym zasięgiem, zbieramy się do spania, ale chcemy żeby jeszcze przez kilka minut było widno (czas na wejście do śpiwora, lub hamaka).
  • blokada przycisku - według mnie, jest to najbardziej przydatna opcja. Możemy zablokować przycisk w latarce, w taki sposób, że nie będziemy mogli jej włączyć, aż nie zostanie odblokowana. Zapobiega to znienawidzonym sytuacjom, kiedy latarka zostanie przypadkowo włączona w kieszeni, bądź plecaku i jeszcze za dnia rozładuje się nam bateria.
Test


Wszystkie tryby po kolei, z pominięciem moonlight.

Odległość 6 metrów





Odległość 100 metrów





Odległość 2 metry.





Niestety na zdjęciach wszystko jest ciemniejsze, niż tak naprawdę widzimy.
Latarka naprawdę świetnie oświetla wszystko dookoła.

Klips


Do S1R II Batona, po boku został doczepiony klips, który został usprawniony, ponieważ teraz można wyjąć latarkę od razu odwróconą w stronę, w którą chcemy świecić, a nie diodą do siebie.
Jest to oczywiście szczegół, ale jako stały użytkownik starszej wersji, rzuciło mi się to w oczy.

Bateria


Tutaj pojawia się duża przewaga wersji z dopiskiem "R II".
W zestawie mamy dołączony akumulator RCR123 IMR. Wcześniejszy S1 bez dopisku "R II", miał oczywiście możliwość wyposażenia go w akumulator zamiast baterii. Wiązało się to jednak
z koniecznością posiadania specjalnej ładowarki na baterie, a przez to także dostępu do gniazdka elektrycznego.
Druga generacja S1 Batona, posiada specjalną ładowarkę na USB, którą przykłada się do latarki, a ta przypina się dzięki magnesowi i zaczyna ładować. Dla mnie jest to gigantyczne ułatwienie, szczególnie na wielodniowych wyprawach, ponieważ wystarczy najzwyklejszy powerbank, by już nigdy nie dać się zaskoczyć, niespodziewanym rozładowaniem.

Cena

Olight, znany jest z tego, że ma świetny stosunek jakości do ceny.
W tym przypadku nie jest inaczej, bo już za niecałe 200 zł na stronie sklepu militaria.pl <---- "klik" możecie kupić tego małego pomocnika.

Zalety

  • jakość
  • dobre wykonanie
  • wodoodporność
  • mocne światło
  • sposób ładowania
  • design
  • rozmiar
Wady
  • brak



Podsumowanie

Latarka Olight S1R II Baton, to już druga wersja znanego i lubianego modelu tej firmy.
Oceniam ją bardzo wysoko, ponieważ wiem, że każdy znajdzie dla niej dobre zastosowanie.
Łączy ona w sobie małe rozmiary i bycie podręcznym świecidełkiem, z dużą mocą i używaniem jej w trudnych warunkach. Dzięki swojej uniwersalności, jest praktycznie niezastąpiona, mi przydała się nawet do lotów dronem, bo jest tak mała, że podczepienie jej nie stanowiło żadnego problemu!



Jest to zdecydowanie świetny wybór do codziennego zestawu, oraz wszelkich wypadów do lasu, bądź w góry!

2 komentarze: