Zapałki sztormowe, od zwykłych różnią się tym, że są trudniejsze do zgaszenia, dają większy płomień na dłużej i nie zawiodą nas w trudnych warunkach.
W sklepach są drogie, ale jest na to sposób!
Zapraszam.
Zapałki sztormowe, już z nazwy wnioskując mają przetrwać sztorm.
Chodzi o to, że w odróżnieniu od zwykłych zapałek, są dość odporne na wiatr i wodę.
Niektóre nawet zapalają się po zgaśnięciu i palą się pod wodą.
Pokażę wam jak zrobić zapałki sztormowe z najprostszych materiałów dostępnych w domu!
Przygotuj
- zapałki (dowolnych rozmiarów)
- waciki lub watę
- wosk
Roztop
Kiedy wszystko jest przygotowane, pora roztopić wosk.
Owiń
W międzyczasie weź waciki i owiń zapałkę dookoła, tylko nie do samego końca i też nie na czubku.
Nasącz
To już ostatni krok.
Pozwól wacie dobrze nasiąknąć gorącym woskiem, a po lekkim ostudzeniu najlepiej powtórz tą czynność, aby porządnie przykryć watę i główkę zapałek.
To koniec!
Tak prezentują się moje zapałki sztormowe :)
Może nie zapalają się same, ale mogą zaliczyć kąpiel w wodzie, a do odpalenia wystarczy tylko zedrzeć wosk z główki i potrzeć o draskę.
Moje paliły się około 12-14 minut.
Filmik został przyspieszony 36 razy :)
Moje paliły się około 12-14 minut.
Filmik został przyspieszony 36 razy :)
Genialna rozpałka, jak i ostatnia deska ratunku, która powinna być gdzieś na dnie plecaka na kryzysowe sytuacje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz