piątek, 1 lipca 2016

Atak Kleszczy!


Dzisiaj będzie o tych mitycznych stworzeniach, które zalewają świat!



Zdjęcia w tym poście nie są mojego autorstwa.

Co to jest kleszcz?

Myślę, że od tego powinniśmy zacząć.
Kleszcz, to pajęczak.
Nie żaden owad czy pająk.
Pajęczaki, co więcej należące do podgromady roztoczy!
Tak, tych roztoczy, które śpią z wami w waszych materacach i wędrują sobie po ciele :)

Kiedy kleszcze atakują?

Te zwierzęta są dość... Nie wiem jak to powiedzieć, ale dość mądre.
umieją określić sobie czas w roku, kiedy najbardziej opłaci im się "polować".
Najwięcej kleszczy jest w okolicach czerwca i lipca, kiedy nasze ciała są bardziej spocone i odsłonięte.

Gdzie spodziewać się kleszczy?

Pewnie większość odpowie, że w lasach.
No i to prawda, ale ja odpowiem: "wszędzie!".
Te pajęczaki są na osiedlach, w miastach, w parkach!
Tak naprawdę trudno się przed nimi ukryć, ja miałem jednego w piwnicy na ścianie.

Kiedy już mniej więcej wiemy o co chodzi, to chyba trzeba pójść dalej i obalić mity, w które prawie wszyscy głęboko wierzymy.

Mit 1

Kleszcze czyhają na drzewach i skaczą na swoje ofiary, dlatego czapka jest obowiązkowa!

Tak naprawdę jest to ściema, którą mamy lubią wciskać swoim dzieciom.
Najczęściej siedzą w ściółce leśnej.
Kleszcze wchodzą maksymalnie na wysokości około 1,2 m - 1,5 m i przechodzą na swoje ofiary, a dopiero potem nawet godzinami wędrują po ciele szukając dogodnego miejsca.

Mit 2

Kleszcze skaczą i latają.

Serio?
Jeszcze skakanie, to coś w co da się uwierzyć, ale lot... :P
W każdym razie mówię.
Kleszcze nie skaczą!
Kiedy przedzieramy się przez trawy taki delikwent po prostu na nas wchodzi...

Mit 3

Każdy kleszcz zaraża.

Te pajęczaki mogą przenosić bardzo groźne choroby, ale nie każdy jest jej nośnikiem!
Na zarażenie, kleszcze potrzebują czasu, sporo czasu, ale niestety według badań statystycznie co drugi/trzeci kleszcz jest zarażony.
Statystycznie, co oznacza, że i 20 pod rząd może być zdrowych i na odwrót.
Tutaj chodzi o zsumowanie wszystkich.

Mit 4

Ach... Co lepiej działa na kleszcza niż masełko i spirytusik?

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
Kleszcze są dość wrażliwe na takie bodźce i przypalanie czy smarowanie tłuszczami tylko sprawi, że zwiększymy ryzyko zakażenia.

Mit 5

Odpowiedni kolor ubrań (jasny), chroni przed kleszczami.

Kleszcze są ślepe!
Wykrywają swoją ofiarę dzięki zmysłowi węchu.

Jak wyjmować kleszcza?

Uwaga, uwaga, bo to ważne!
Kleszcza łapiemy pęsetą (ta z Victorinoxa jest do nich super) przy samej skórze (nie za odwłok) i normalnie ciągniemy, aż się odczepi.
Proste i łatwe...
Aaa właśnie! Spokojnie, to nie boli :)

Po wyjęciu najlepiej go spalić, a przynajmniej jak go zgniatałem, to czasem okazywało się, że dalej żył!

Jak NIE wyjmować kleszcza?

Pamiętajcie, tego z kleszczami NIE robimy:

  • smarowanie tłuszczami, alkoholem czy benzyną
  • wykręcanie
  • przypalanie
  • wyciskanie

Szczególnie wykręcanie kleszcza jest częstym błędem.
Uważajcie na te czynności, ponieważ zaniepokojony kleszcz zwymiotuje krew z całym tym syfem do nas, co bardzo, ale to bardzo zwiększy szansę na zarażenie się.

Borelioza, to wredna choroba, uwierzcie mi, moja ciocia chorowała na nią kilka lat i nie jest to na pewno nic z czego można się cieszyć!

Jak się zabezpieczać?

Jest na ten temat dużo opinii.
Dużo osób poleca preparaty z tzw. DEET.
Na przykład Mugga DEET, która według mnie genialnie działa na wszystkie owady i meszki!
Są różne stężenia tego środka i wiadomo, im mocniejsze tym lepiej.
Ja używam 20%, ale chcę kupić 50%.
Jednak te preparaty mało działają na pajęczaki...
Ja mam to szczęście, że na mnie mało co włazi w lesie jeśli o kleszcze chodzi.

Niektórzy używają permetryny do wyprania w niej ubrań, lecz po pierwsze jest to środek toksyczny (ponoć w małych stężeniach nieszkodliwy dla ludzi), a po drugie jest bardzo niebezpieczny dla kotów, więc u mnie się nie sprawdzi...

Polecam porządne i szczelne ubrania!

Aaa.. I jeszcze jedno!

Po powrocie do domu przejrzyjcie się dokładnie...
Larwy atakują najczęściej, ponieważ potrzebują krwi do rozwoju.
Mają około 1 mm wielkości.
Mam młode i zdrowe oczy, a musiałem zrobić zdjęcie i przybliżać, żeby się upewnić, czy to kleszcz.
Na dodatek nie są czarne, czarne są nimfy, a larwy...
Cóż, przezroczyste!

To będzie na tyle... 
Uważajcie na te małe stworzenia, bo możecie mieć później problem!


1 komentarz:

  1. Fajnie i ciekawie napisany artykuł. Na pewno warto wiedzieć to jak atakują kleszcze i co potem... Mnie również zainteresował artykuł https://kickthetick.pl/artykuly/jak-wyciagnac-kleszcza-u-dziecka-to-warto-wiedziec/ , który opisuje jak wyciągnąć kleszcza u dziecka. Według mnie takie rzeczy to w pierwszej kolejności powinno się wiedzieć.

    OdpowiedzUsuń