Super weekend spędzony w Tatrach!
Zapraszam!
W pierwszy dzień wybraliśmy się do Doliny Białego, gdzie warunki naprawdę dawały w kość, rzadko widuje się taki deszcz...
Dolina Białego zapowiada się bardzo obiecująco.
Wygląda to super, problemem jest ten potworny deszcz, który był pierwszym mającym okazję przemoczyć moje buty, a mam je już pół roku i sporo zniosły!
Na szczęście pogoda nie pozbawiła tego szlaku, świetnego klimatu...
No i doszliśmy do końca!
Udało się, teraz powrót do tymczasowego domu i na następny dzień ruszamy w góry!
Wodogrzmoty Mickiewicza!
Mieliśmy iść na Morskie Oko, ale jednak padło na inną trasę.
Piękne ścieżki!
Widoki...
Szkoda, że ich nie było!
Niestety mgła i chmury, to wszystko co było widać, a ta trasa naprawdę potrafi zaczarować urokiem.
Pogoda pogodą, ale szlak jest naprawdę cudowny.
W drodze powrotnej widoczność się znacznie poprawiła.
Oczywiście zjedliśmy porządnie w schronisku, a zdjęć stawów nie mam, ponieważ przez mgłę nawet wody nie widziałem!
Góry! Kosodrzewina i wąskie ścieżki, kto nie lubi tego widoku?
Już po zejściu do lasu zaczęło się robić pięknie, więc z widokami się niespecjalnie udało.
Mech!
Górskie lasy są naprawdę cudowne i bogate w roślinność.
Cud natury na wyciągnięcie ręki!
Potężne te skały.
Tak zakończyła się podróż.
Na sam koniec było dość mokro, a lało niemiłosiernie!
Mam nadzieję, że czeka mnie więcej wypraw w Tatry, bo tam dopiero czuje się życie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz