piątek, 17 listopada 2017

Olight H05S Active - Recenzja


Dzisiaj zrecenzuję czołówkę Olight H05S Active.
Zapraszam!
Jakiś czas temu, postanowiłem kupić czołówkę firmy Olight, chociaż nie byłem przekonany do tego typu urządzeń. Myślałem, że Olight S1 Baton wystarczy mi w zupełności, a trzymanie latarki w ręce w niczym nie przeszkadza. Po pierwszej nocy spędzonej w lesie z H05S, moje myśli zupełnie zmieniły bieg!

Dane

Wymiary: 56 mm x 36 mm
Masa: 47 g
Zasięg: 60 m
Dioda: Cree XM-L2

Budowa


H05S jest bardzo lekka i dość mała, co znacznie usprawnia korzystanie z niej i daje dużo większy komfort, nic nie dynda nam na głowie i nic nie lata, praktycznie jej nie czuć. Obudowa wykonana została z tworzywa sztucznego, które jest dość wytrzymałe, a na pewno nie przypomina delikatnego plastiku. Olight zapewnił nam klasę wodoodporności IPX4, która chroni naszą lampkę przed bryzgami wody z różnych stron, co znaczy, że średni deszcz powinna przetrwać i faktycznie tak jest.
Odporność na upadek - 1 metr.


Z naszym czołem styka się przyjemna w dotyku pianka, więc nic nie będzie wrzynać nam się w głowę, a sprawdzałem to po kilku godzinach noszenia, zostaje tylko lekki odcisk. Kąt nachylenia latarki możemy bezproblemowo regulować w trzech pozycjach odchylając czołówkę od głowy.


Pasek dobrze przylega do głowy i nie uwiera, nie mam do czego się tutaj przyczepić :)

Światło


Olight H05S Active wyposażona jest w bardzo dobrej jakości diodę Cree XM-L2, której żywotność sięga 50000 godzin, więc nie ma opcji, że "umrze śmiercią naturalną" w przeciągu najbliższych dekad :)
Światło padające z latarki jest rozproszone tak, że oświetla ona szeroki obszar, kosztem zasięgu.
Dodatkowo oprócz białego światła, mamy do dyspozycji dwie czerwone diody, które przydadzą się, gdy chcemy zlokalizować swojego kompana bez świecenia sobie po oczach.
Fenomenem tej czołówki, jest możliwość bezdotykowej obsługi. Wystarczy machnąć około 10 cm od lampki, a ta zgaśnie lub zapali się. Ta funkcja działa świetnie, nie sprawia żadnych problemów i przydaje się zawsze, nie tylko wtedy, gdy obsługiwanie przycisku np. zmarzniętymi palcami jest uciążliwe. Sensory podczerwieni, które odpowiadają za to udogodnienie, da się oczywiście wyłączyć, jednak zazwyczaj nie jest to potrzebne.


Latarka ma kilka trybów świecenia:
  • 10 lm - jest to najsłabszy tryb światła białego, którego używam kiedy moje oczy są już przyzwyczajone do ciemności, lecz w zupełności wystarcza do poruszania się w lesie nocą.
    W tym trybie latarka świeci 24 godziny.
  • 30 lm - tego trybu używam, kiedy idę na przykład szlakiem po ciemku, lub chcę dokładniej widzieć teren przede mną. Tego trybu możemy używać przez 8,5 godziny.
  • 200 lm - jest to najmocniejszy dostępny tryb świecenia światła białego. Po 10 minutach latarka, zapobiegając przegrzaniu, automatycznie zmniejsza moc do 120 lm. Tego trybu używam sporadycznie, zazwyczaj na większe odległości, lecz w takim momencie wyręcza mnie mocniejsza latarka. Można używać go przez 3,5 godziny.
  • Czerwone światło stałe

  • Czerwone światło SOS

Test
25 metrów

10 lumenów
30 lumenów

200 lumenów

Baterie


Olight H05S Active zasilany jest przez dwie baterie AAA, co ma swoje zalety w tym, że są one dość tanie i do nabycia w każdym sklepie, lecz wadą jest ich stosunkowo krótka żywotność. Gniazda na baterie mają ciekawy "bajer", w postaci podświetlanych oznaczeń "plusa", które świecą pomimo braku baterii - zawsze - i pomagają w wymianie baterii w terenie po ciemku.
Klapka z bateriami jest trudna do otwarcia i trzeba się trochę pomęczyć.

Cena

W sklepach cena tej czołówki waha się w granicach 110 zł, co jest dobrą kwotą jak za produkt tak dobrej firmy jak Olight. Dodatkowo mamy tutaj bezdotykową obsługę, więc jest za co płacić, według mnie, cena jest jak najbardziej ok!

Zalety
  • bezdotykowa obsługa
  • jakość wykonania
  • wytrzymałość
  • cena
  • ergonomia
Wady

  • dość duży skok pomiędzy trybami świecenia (30 lm - 200 lm), brak pośredniego trybu
  • trudność otwierania klapki z bateriami
Podsumowanie

Olight H05S Active, to czołówka dla każdego, kto szuka wygodnego w użyciu i stosunkowo taniego sprzętu. Jest świetnym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy chodzą często po ciemku, jeżdżą na rowerze nocą, szczególnie dla osób, które cenią sobie obie ręce wolne i dużą ilość światła. Różnica w funkcjonalności latarki ręcznej, a czołowej jest ogromna.

Polecam tę latarkę, każdemu, komu szlaki nocą nie są straszne!










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz