wtorek, 3 maja 2016

Bushcraftowo #04


  No i w końcu noc w lesie!
Wypad na dwa dni w gąszcze :) Cudowna majówka i duuużo wrażeń!




Kuba z Brunem przed lasem.

Flecktarn daje radę :)  Camogromu niestety nie sprawdziłem.
Jak w domku!
Uwielbiam gotować :)
Ahh... Relaks pełną gębą..
Mmm tyle jedzenia daje kopa!
Gorąca czekolada i można ruszać nad rzekę po wodę :)
To jest coś.. Napar z pokrzywy i szum rzeki!
Dużo żywicy :) Będzie na całą noc.
Wodę z rzeki trzeba przegotować. 3 litry trochę ciepła wymagają :)
Gotowi na noc, ale nie ma być zimno.
Godzina 1:00. Czas na herbatę.
Godzina 3:00. Na zewnątrz 10*C, w szałasie 18*C - ciągły żar.
Rano herbata, reszta gulaszu i niestety trzeba wracać..
Ostatnie spojrzenie na szałas. Drzwi zostały wzmocnione :)


































































































































































































































Nawet nie trzeba tego komentować.
Było genialnie! Ptaki, drzewa, szum rzeki...
To była piękna majówka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz