No i w końcu noc w lesie!
Wypad na dwa dni w gąszcze :) Cudowna majówka i duuużo wrażeń!
Kuba z Brunem przed lasem. |
Flecktarn daje radę :) Camogromu niestety nie sprawdziłem. |
Jak w domku! |
Uwielbiam gotować :) |
Ahh... Relaks pełną gębą.. |
Mmm tyle jedzenia daje kopa! |
Gorąca czekolada i można ruszać nad rzekę po wodę :) |
To jest coś.. Napar z pokrzywy i szum rzeki! |
Dużo żywicy :) Będzie na całą noc. |
Wodę z rzeki trzeba przegotować. 3 litry trochę ciepła wymagają :) |
Gotowi na noc, ale nie ma być zimno. |
Godzina 1:00. Czas na herbatę. |
Godzina 3:00. Na zewnątrz 10*C, w szałasie 18*C - ciągły żar. |
Rano herbata, reszta gulaszu i niestety trzeba wracać.. |
Ostatnie spojrzenie na szałas. Drzwi zostały wzmocnione :) |
Nawet nie trzeba tego komentować.
Było genialnie! Ptaki, drzewa, szum rzeki...
To była piękna majówka :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz