piątek, 24 czerwca 2016

Francuska Racja Żywnościowa RCIR - Recenzja


Zapraszam na dokładną recenzję Francuskiej Racji Żywnościowej RCIR (Ration de Combat Individuelle Rechauffable)!
Zjadłem Menu nr 1 i Menu nr 12.
Recenzja pokazuje nr 12, ale odniosę się też do tej drugiej! 

Opakowanie

Na głównym zdjęciu (góra posta), widzicie jak wygląda racja z zewnątrz.
Jest zrobiona z mocnego kartonu i może nie dorówna tym plastikowym osłonom, ale jako stacjonarna racja musimy ją trochę inaczej traktować.


Bardzo dobrze przemyślany, przedzierany system otwierania, więc nie potrzebujemy de facto żadnego ostrego narzędzia.



W środku nic nie lata, a tak jak już wspomniałem wszystko jest bardzo wytrzymałe.
Na opakowaniu znajdziemy również cały spis zawartości racji!

Zawartość


Racja wydaje się dość spora, ale wypakowując kolejne i kolejne produkty naprawdę widzimy, że jest tego dużo!
Dużo posiłków, dań do wyboru, desery, batoniki, pasztety i herbaty, ale to wszystko opiszę dalej.

Herbatniki


Pychota!
Mi bardzo smakują.
W kartonowym pudełku mamy 8 słonych i 8 słodkich.
W Menu nr 12 słodkie były na bazie płatków śniadaniowych, a w nr 1 bazowały na czekoladzie.
Naprawdę polecam tę przekąskę.

Musli


Kolejny strzał w 10!
Bardzo wytrzymałe opakowanie z całym składem i sposobem przygotowania (po francusku, ale da się zrozumieć).
Są naprawdę pyszne, kleiste.
Gratulacje dla Musli!

"Pasztet" z tuńczyka


Mniam!
Ta część racji też super im wyszła.
W tej drugiej był pasztet z kurczaka i wspominam go jako najlepszy z tych, które kiedykolwiek jadłem!
Widać to mięso... No naprawdę fajnie :)
Puszka ładna, wytrzymała i co najważniejsze dobrze wyciąga się z niej resztki.

1. Danie główne


Nr 12 oferuje nam naprawdę dobrą "sałatkę" z wieprzowiną do zjedzenia na zimno.
Ziemniaki i mięso plus fasolka szparagowa i sos musztardowy z jej ziarenkami... Bomba!
W tej drugiej był struś w sosie żurawinowym, który był smaczny, ale niczego nie urywał :)

2. Danie główne


Tortellini wołowe.
Powiem tak...
No tutaj średnio. Faktycznie ciepły posiłek, dobry sos i wszystko niby dobrze, jednak nie ma tego czegoś... Ale smacznie zjeść, to się zje, tylko bez tego "dzikiego zapału".
W nr 1 był tuńczyk w ziemniakach i to było najlepsze danie główne z racji francuskich jakie jadłem!

Zupa


Bardzo smaczna, kleista i gęsta z makaronem i marchewką :)
Jest naprawdę pożywna, a szczerze mówiąc nastawiliśmy się na kolejną wodę smakową...
Może dlatego, że w Menu nr 1 zupa grzybowa to woda o smaku pieczarek...

Baton kawowy


W sumie nie wiem do końca co to jest, a żeby zjeść tego batona musiałem używać zębów jako dźwigni, ale tak ostatecznie to jest smaczny.
Taki słodki smakowy kamień, coś w stylu zamrożonej kawy, tylko się nie topi :)

Baton truskawkowy


Tak jak wyżej.
Twarde, smaczne i słodkie.
Faktycznie smak truskawkowy :)
Daję plusa!

Napój izotoniczny


Powiem tak.
Smak pomarańczowy i naprawdę dobry :)
W Menu nr 1 był jakiś taki nijaki różowy i mi nie podszedł.
Natomiast ten z nr 12 jest smaczny i dobrze nawadnia.

Kuchenka



Super sprawa!
Naprawdę fajnie, ponieważ zawiera masę przydatnych rzeczy.
  • Składany spork (łyżko-widelec)
  • Chwytak do puszki
  • 6 tabletek do uzdatniania wody
  • 6 kostek paliwa stałego
  • Zapałki
  • Składana kuchenka
  • Worek na śmieci
W Menu nr 1 była to kuchenka firmy Esbit, tutaj inna, ale zawartość, jakość i wykonanie to samo.

Nugat



Nie wiem jak to skomentować...
No dobre, słodkie, smaczne i zapychające :)
Jako przekąska w sam raz!

Serowe fondu (coś w stylu sera topionego)


Po pierwsze bardzo ładna puszeczka!
Po drugie smaczne połączenie serów.
Do jedzenia łyżką się niezbyt nadaje, ale już na te herbatniki to mmm... :)
Nie mam zastrzeżeń.

Galaretka brzoskwiniowa


Brzoskwiniowa galaretka w cukrze nie ma zapachu, ale jeśli chodzi o smak, to faktycznie smakuje jak brzoskwinia.
Też brak zastrzeżeń...

Czekolada


Mmm!
Jak przed chwilą nie było szału, to jestem fanem takich czekolad.
Ta ma 64% kakao, a wydaje mi się (głowy nie dam), że w Menu nr 1 miała 70-kilka %.
W każdym razie dobre połączenie słodkiego smaku z gorzkim i pyszna przekąska!

Dżem śliwkowy


Pycha!
Naprawdę świetny smak.
Myślę, że spokojnie może konkurować z naszymi Łowiczami czy innymi dżemami.
W Menu nr 1 był brzoskwiniowy i smakował jeszcze lepiej!
Ogromne TAK z mojej strony.


Zestaw napojów


Ciekawy komplecik, jest wszystko czego potrzeba.
Osobiście dałbym więcej cukru, ale to drobiazg.
Naprawdę dużo wyboru!
Pokrótce opiszę każdy z nich i nie dziwcie się, bo czasem kawa może być strasznie kwaśna, kakao wodniste, a nawet pieprz ohydny.

Kawa


Jest to dobra kawa rozpuszczalna.
Nie ma pianki, ale smakuje dobrze!
Mamy 2 saszetki więc na około 270 ml wody.
Ja osobiście musiałem przełamać jej gorycz łyżeczką cukru.
Nie piję słodkiej kawy, ale zazwyczaj te rozpuszczalne są dla mnie za gorzkie i chcę tylko lekko załagodzić ten smak.

Kakao


Wow!
Nienawidzę, nie znoszę i nie cierpię kakao rozpuszczanego wodą, a nie mlekiem.
Tutaj oczywiście dla recenzji zrobiłem je na wodzie i o dziwo... Pychota!
Co prawda na mleku jest lepsze, ale na prawdę zaskoczyło mnie to, że nie czuć tam tego braku smaku!
Kakao cud miód :D

Herbata


W racji były dwa Liptony, jeden zwykły czarny i jeden jakiś orientalny zielony.
No co... Dobre herbatki, nie wcisnęli jakiejś lipy :)

Przyprawy


Możecie się śmiać, ale tak recenzuję też pieprz i sól, ponieważ kiedyś zetknąłem się tak ohydnym pieprzem, który tak gryzł w język i był tak dziwny, że nie wiem!
Tutaj standard, słona sól, pieprzny pieprz :D

Podsumowanie

Duża i ciężka, ale za to bardzo pożywna i smaczna racja żywnościowa.
Dostępna jest w wielu Menu z wieloma wariantami.
Jest typową racją stacjonarną.
Według mnie jak i wielu zalicza się do tych najlepszych smakowo!

Osobiście bardzo polecam tę rację!
Jest dobra w okolicznościach obozowych, na wędrówki lepiej zaopatrzyć się w coś "na szybko".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz