Zapraszam na dokładną recenzję Francuskiej Racji Żywnościowej RCIR (Ration de Combat Individuelle Rechauffable)!
Recenzja pokazuje nr 12, ale odniosę się też do tej drugiej!
Opakowanie
Na głównym zdjęciu (góra posta), widzicie jak wygląda racja z zewnątrz.
Jest zrobiona z mocnego kartonu i może nie dorówna tym plastikowym osłonom, ale jako stacjonarna racja musimy ją trochę inaczej traktować.
Bardzo dobrze przemyślany, przedzierany system otwierania, więc nie potrzebujemy de facto żadnego ostrego narzędzia.
W środku nic nie lata, a tak jak już wspomniałem wszystko jest bardzo wytrzymałe.
Na opakowaniu znajdziemy również cały spis zawartości racji!
Zawartość
Racja wydaje się dość spora, ale wypakowując kolejne i kolejne produkty naprawdę widzimy, że jest tego dużo!
Dużo posiłków, dań do wyboru, desery, batoniki, pasztety i herbaty, ale to wszystko opiszę dalej.
Herbatniki
Pychota!
Mi bardzo smakują.
W kartonowym pudełku mamy 8 słonych i 8 słodkich.
W Menu nr 12 słodkie były na bazie płatków śniadaniowych, a w nr 1 bazowały na czekoladzie.
Naprawdę polecam tę przekąskę.
Musli
Kolejny strzał w 10!
Bardzo wytrzymałe opakowanie z całym składem i sposobem przygotowania (po francusku, ale da się zrozumieć).
Są naprawdę pyszne, kleiste.
Gratulacje dla Musli!
"Pasztet" z tuńczyka
Mniam!
Ta część racji też super im wyszła.
W tej drugiej był pasztet z kurczaka i wspominam go jako najlepszy z tych, które kiedykolwiek jadłem!
Widać to mięso... No naprawdę fajnie :)
Puszka ładna, wytrzymała i co najważniejsze dobrze wyciąga się z niej resztki.
1. Danie główne
Nr 12 oferuje nam naprawdę dobrą "sałatkę" z wieprzowiną do zjedzenia na zimno.
Ziemniaki i mięso plus fasolka szparagowa i sos musztardowy z jej ziarenkami... Bomba!
W tej drugiej był struś w sosie żurawinowym, który był smaczny, ale niczego nie urywał :)
2. Danie główne
Tortellini wołowe.
Powiem tak...
No tutaj średnio. Faktycznie ciepły posiłek, dobry sos i wszystko niby dobrze, jednak nie ma tego czegoś... Ale smacznie zjeść, to się zje, tylko bez tego "dzikiego zapału".
W nr 1 był tuńczyk w ziemniakach i to było najlepsze danie główne z racji francuskich jakie jadłem!
Zupa
Bardzo smaczna, kleista i gęsta z makaronem i marchewką :)
Jest naprawdę pożywna, a szczerze mówiąc nastawiliśmy się na kolejną wodę smakową...
Może dlatego, że w Menu nr 1 zupa grzybowa to woda o smaku pieczarek...
Baton kawowy
W sumie nie wiem do końca co to jest, a żeby zjeść tego batona musiałem używać zębów jako dźwigni, ale tak ostatecznie to jest smaczny.
Taki słodki smakowy kamień, coś w stylu zamrożonej kawy, tylko się nie topi :)
Baton truskawkowy
Tak jak wyżej.
Twarde, smaczne i słodkie.
Faktycznie smak truskawkowy :)
Daję plusa!
Napój izotoniczny
Powiem tak.
Smak pomarańczowy i naprawdę dobry :)
W Menu nr 1 był jakiś taki nijaki różowy i mi nie podszedł.
Natomiast ten z nr 12 jest smaczny i dobrze nawadnia.
Kuchenka
Super sprawa!
Naprawdę fajnie, ponieważ zawiera masę przydatnych rzeczy.
- Składany spork (łyżko-widelec)
- Chwytak do puszki
- 6 tabletek do uzdatniania wody
- 6 kostek paliwa stałego
- Zapałki
- Składana kuchenka
- Worek na śmieci
W Menu nr 1 była to kuchenka firmy Esbit, tutaj inna, ale zawartość, jakość i wykonanie to samo.
Nugat
Nie wiem jak to skomentować...
No dobre, słodkie, smaczne i zapychające :)
Jako przekąska w sam raz!
Serowe fondu (coś w stylu sera topionego)
Po pierwsze bardzo ładna puszeczka!
Po drugie smaczne połączenie serów.
Do jedzenia łyżką się niezbyt nadaje, ale już na te herbatniki to mmm... :)
Nie mam zastrzeżeń.
Galaretka brzoskwiniowa
Brzoskwiniowa galaretka w cukrze nie ma zapachu, ale jeśli chodzi o smak, to faktycznie smakuje jak brzoskwinia.
Też brak zastrzeżeń...
Czekolada
Mmm!
Jak przed chwilą nie było szału, to jestem fanem takich czekolad.
Ta ma 64% kakao, a wydaje mi się (głowy nie dam), że w Menu nr 1 miała 70-kilka %.
W każdym razie dobre połączenie słodkiego smaku z gorzkim i pyszna przekąska!
Dżem śliwkowy
Pycha!
Naprawdę świetny smak.
Myślę, że spokojnie może konkurować z naszymi Łowiczami czy innymi dżemami.
W Menu nr 1 był brzoskwiniowy i smakował jeszcze lepiej!
Ogromne TAK z mojej strony.
Zestaw napojów
Ciekawy komplecik, jest wszystko czego potrzeba.
Osobiście dałbym więcej cukru, ale to drobiazg.
Naprawdę dużo wyboru!
Pokrótce opiszę każdy z nich i nie dziwcie się, bo czasem kawa może być strasznie kwaśna, kakao wodniste, a nawet pieprz ohydny.
Kawa
Jest to dobra kawa rozpuszczalna.
Nie ma pianki, ale smakuje dobrze!
Mamy 2 saszetki więc na około 270 ml wody.
Ja osobiście musiałem przełamać jej gorycz łyżeczką cukru.
Nie piję słodkiej kawy, ale zazwyczaj te rozpuszczalne są dla mnie za gorzkie i chcę tylko lekko załagodzić ten smak.
Kakao
Wow!
Nienawidzę, nie znoszę i nie cierpię kakao rozpuszczanego wodą, a nie mlekiem.
Tutaj oczywiście dla recenzji zrobiłem je na wodzie i o dziwo... Pychota!
Co prawda na mleku jest lepsze, ale na prawdę zaskoczyło mnie to, że nie czuć tam tego braku smaku!
Kakao cud miód :D
Herbata
W racji były dwa Liptony, jeden zwykły czarny i jeden jakiś orientalny zielony.
No co... Dobre herbatki, nie wcisnęli jakiejś lipy :)
Przyprawy
Możecie się śmiać, ale tak recenzuję też pieprz i sól, ponieważ kiedyś zetknąłem się tak ohydnym pieprzem, który tak gryzł w język i był tak dziwny, że nie wiem!
Tutaj standard, słona sól, pieprzny pieprz :D
Podsumowanie
Duża i ciężka, ale za to bardzo pożywna i smaczna racja żywnościowa.
Dostępna jest w wielu Menu z wieloma wariantami.
Jest typową racją stacjonarną.
Według mnie jak i wielu zalicza się do tych najlepszych smakowo!
Osobiście bardzo polecam tę rację!
Jest dobra w okolicznościach obozowych, na wędrówki lepiej zaopatrzyć się w coś "na szybko".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz